czwartek, 25 lutego 2016

I Mistrzostwa Blogerów w Kingrunnera

Co to jest Kingrunner? To pierwsza gra biegowa. Część z Was pewnie w nią już grała, część słyszała, a jest też pewnie grupa nie wie o czym piszę. I to do niej kieruję ten wpis.  
Dzięki zaproszeniu od Polska biega, mogłam wziąć udział w I Mistrzostwach Blogerów w Kingrunnera. Przyznaję, że należałam do drugiej grupy, która znała grę, ale jakoś się nie składało, żeby w nią zagrać.
To był idealny moment dla mnie. Wracam powoli do biegania i takie spotkanie, z innymi biegaczami oraz możliwość startu, chociażby w wirtualnym biegu, mocno motywuje.
Cała impreza miała miejsce w Pook Pasta na warszawskich Kabatach. Dotarłam lekko spóźniona, ale udało mi się jeszcze przed zamknięciem Biura Zawodów. Po sprawdzeniu danych, otrzymałam pakiet startowy:


Dosiadłam się do dziewczyn z Mamy ruszamy, dołączył do nas Adrian - Na dystansie oraz Marcin z Kingrunner'a jako specjalista od gry. Wytłumaczył zasady i zaczęliśmy rozgrzewkową partyjkę. Nie wiem jakim cudem wygrałam, ale pewnie gdzieś po drodze namieszałam. Jak to na maratonie bywa :-) To był dobry znak przed główną rozgrywką.
Zasady na pierwszy rzut oka wydają się trudne, ale jedna, dwie partie i już wiadomo o co chodzi. W grze bierze udział od 2 do 4 osób - wtedy ustalana jest ilość kart do gry. Gra wymaga myślenia i odpowiedniej strategii. Niezwykle wciągająca, dlatego czekałam na rundę eliminacyjną.