poniedziałek, 22 grudnia 2014

Połówka testów i wstępne rachunki

Miesiąc temu podjęłam się wyzwania przetestowania kolorowych leginsów jakie są dostępne na polskim rynku. Wiadomo było, że nie będę w stanie przetestować wszystkich ze względu zarówno na brak czasu na tyle treningów jak i kwestie finansowe ;) Zdecydowałam się na cztery sztuki a dobór był następujący:

1) Znana marka topowy produkt - tu padło na NIKE - 399 PLN
2) Znana marka tani produkt - Adidas - 199 PLN
3) Polska firma - Nessi - 229 PLN
4) Sieciówka - H&M - 99,99 PLN

Co oceniam?

1) materiał z jakiego są wykonane
2) jakie ogólnie jest wykończenie - jakość szwów, dbałość o wykończenie 
3) czy mają odblaski - gdzie umiejscowione, czy widoczne, ..
4) czy mają kieszonki - jeśli tak to jaka - wewnętrzna, zewnętrzna,dostępność
5) długość nogawek - czy są w miarę uniwersalne dla wszystkich
6) ogólnie krój - szwy, wygoda noszenia, wysokość pasa
7) jak się zachowują po pierwszym i po kilku praniach
8) jak z odprowadzaniem wilgoci - czy zostają na materiale plany w miejscach strategicznych, czy szybko schnie
9) oddychalność - jak termo; czy to rodzaj "drugiej skóry" czy raczej maski
10) wiązanie - co trzyma w pasie; czy tylko gumka czy też jest sznurek

Nie chcę teraz wystawiać już oceny, ale pierwsze wnioski już mam a poniżej przedstawiam tabelę jaką sobie stworzyłam i oceny jakie póki co wystawiam. Zdecydowałam się dawać punkty od 0 do 5 bo tak łatwiej mi ocenić.


Najgorzej jak na razie wypadają leginsy z H&M. Są cienkie, porozciągały się w pasie do tego stopnia, że boje się, że gdzieś je zgubię. Mają natomiast bardzo przyjemny materiał, przyjemny w dotyku i może też dlatego nie obtarły mnie podczas ostatniego, długiego wybiegania. 
Adidas spodobał mi się kolorystycznie, ale brak jakichkolwiek odblasków i cienki materiał jakoś nie zachęcają do nocnego biegania. 
Nessi byłam ciekawa rozwiązania z pasem i sprawdził się - klucze czy telefon spokojnie wchodzą i nie czuję ich w trakcie biegu. Chwilami to się bałam, że coś zgubiłam jak nie czułam. Odblaski są  więc ok. 
NIKE spodobały mi się za odblaski i czuję się naprawdę bezpieczna biegając wieczorem; widzę reakcję kierowców. Mega minus za wygodę a właściwie jej brak - ciężko założyć i ciężko zdjąć. Po pierwszym praniu odblaski popękały... niewypał jak za taką cenę...
Nike są najcieplejszymi z testowanych przeze mnie leginsów.

Pogoda mi sprzyja :) Koniec testów planuje ostatnie dni stycznia. Patrzę dalej, biegam, magluję i reszta ocen w tabelce pojawi się wtedy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz